17 maja 2008

Pielgrzymka do Częstochowy - teksty piosenek

 


1. Gdybym miał autobus,

To bym nim jechał,

Opowiedziałbym o swej wycieczce

Którą przeżyłem tam.

 

Ref.: A wszystko te księdza oczy,

Gdybym ja je miał,

Za tę czarną, cudną sutannę

Serce, dusze bym dał.

 

2. Ludzie mówią: „Głupi,

po coś, Kaziu, brał,

po coś te dziewczyny z Alkaidy

w autobusie chciał?”

 

3. Fajki ja nie palę,

Wódki nie pije,

Ale bez odmówienia różańca

Dziś nie przeżyje.

 

* na melodie Gdybym miał gitarę

 


 

1. Dzisiaj rano budzik dzwoni o-o-o

Czas nas bardzo szybko goni o-o-o

Bo autobus w Zdroju czeka,

Do przygody nam ucieka.

 

2. W autobusie wszyscy siedzą o-o-o

I słodycze sobie jedzą o-o-o

Trochę nudno, niewygodnie

Lecz na polu jest pogodnie.

 

3. Kilka godzin już jedziemy  o-o-o

I wytrzymać nie możemy o-o-o

Ksiądz gitarę już wyjmuje

Każde dziecko się raduje.

 

4. Jasna Góra zaliczona o-o-o

Kasi noga już skręcona o-o-o

Boli bardzo, ledwo żyje,

Ale ból swój świetnie kryje.

 

5. Wszystkie torby i bagaże o-o-o

Ksiądz zanosić szybko każe o-o-o

Bo na mszę się już spieszymy

Matkę Boską zobaczymy.

 

6. Każdy ziewa, oczy mruży o-o-o

Bo zmęczony po podróży o-o-o

Pościel czysta i pachnąca,

My ziewamy wciąż bez końca.

 

7. Wszyscy wstali, pościelili o-o-o

Księża mszę nam odprawili o-o-o

Na śniadanie już idziemy

I na pewno wszystko zjemy.

 

8. Do muzeów wszyscy poszli o-o-o

I na wieżę szybko doszli o-o-o

Na Wawelu same cuda

Znak że wycieczka się uda.

 

9. Już do domu, powracamy o-o-o

Pięknie sobie też śpiewamy o-o-o

Każdy miły, uśmiechnięty,

Przez słodycze wniebowzięty.

 

* na melodie Pszczółka Maja sobie lata

 


 

1.Gdy sobota się zaczyna a-a

W autokar wsiadam w mig

Znów uśmiech mam na twarzy a-a

Humor dopisuje mi.

Ksiądz chwyta za gitarę

I na niej pięknie gra,

A wszyscy z nim śpiewają

I zabawa trwa.

 

2. Gdy na miejsce dojechałam, a-a

Zaczęłam wspinać się.

Choć prawie upadałam, a-a

Mężnie w górę szłam.

I w końcu zobaczyłam

Cel wędrówki tej.

Drewniany krzyż stał

Na górze wysokiej.

 

3. Wieczorem Częstochowa wita,

Do kwatery spieszę już.

Potem na apel zanim świt przywita

Chwalić Maryję tu.

Bo tutaj w Częstochowie

Obraz Święty jest

I każdy z swą intencją

Przychodzi do stóp jej.

 

4. Gdy do kwatery znów wróciłam a-a

Wnet łazienkę zwiedziłam.

A po kąpieli a-a

Ciastka zobaczyłam

I oczy świeca mi się

A ciastek nie ma już

A koleżanki śmieją

I noc jest tuż, tuż.

 

* na melodię Gdy strumyk płynie z wolna

 


 

  1. W maju w każdym roku wszyscy się zbieramy
    Na wspólną pielgrzymkę chętnie wyruszamy.

    Ref.: Oj dana, oj dana...
     

  2. Koło piątej rano bardzo wcześnie wstali
    I na miejsce zbiórki prędko pospieszali.

  3. Iza zapomniała, budzik wyłączyła,
    Z językiem na brodzie szybko przygoniła.

  4. Bój o miejsce toczyć dzisiaj znów wypada
    Kto pierwszy, ten lepszy – to najlepsza rada.

  5. Ból przeżyły damy, gdy się okazało,
    Że miejsca na tyle dla nich brakowało.

  6. Grupą się zebrały, na Krzyż się udały,
    A na samym szczycie trupa podziwiały.

  7. Święty Krzyż witamy, nisko się kłaniamy
    I Trójcę w ołtarzu chętnie wychwalamy.

  8. Przewodnik się wstawił, grupę oprowadził,
    Lecz bardzo marudził, no i wszystkich znudził.

  9. A w drodze powrotnej, gdyśmy już wracali,
    To niektórzy nawet nogi poskręcali.

  10. Nasz kochany Maciek tak szalał, chołocie,
    Że na samym końcu wylądował w błocie.

  11. A gdy nasze dzieci słabo się poczuły,
    To po Amol siostry do przodu już pruły.

  12. Siostra zapodaje po parę kropelek,
    A gdy je wypiły, było im weselej.

  13. A nasz pan kierowca bardzo dobrze pruje,
    Że cały autobus zaraz podskakuje.

  14. Nasza młodzież z tyłu tak się wygłupiała,
    Napisy z Alkaidą na szyby dawała.

  15. Śpiewali radośnie, modlili się szczerze
    W Częstochowie z dala zobaczyli wieże
    Przed obrazem świętym pobożnie klękamy
    I na Apel wszyscy godzinę czekamy.

  16. W obrazie Maryja wskazuje Jezusa,
    Do niego z miłością śpieszy każda dusza.

  17. Cała nasza grupa bardzo się przejęła,
    Że niektórych nawet słabość ogarnęła.

  18. Wszyscy wymodleni na nocleg wracali,
    Jednak już po chwili atrakcji szukali.

  19. A najstarsi chłopcy okno otworzyli
    i wietrzenie butów sobie urządzili.

  20. Okno otworzyli, wiatr do środka dmuchnął
    I wtedy poczuli, że buciki cuchną.

  21. I skarpetek swoich też dziś nie wyprali,
    Ukradkiem do kosza szybko wyrzucali.

  22. Kraków nas przywitał wspaniałą pogodą,
    Po wyjściu z Wawelu polało nas wodą.

  23. Za nasze spóźnienie tak nas ukarali,
    Że za przewodnika herszt babę nam dali.

  24. Pani na Wawelu bardzo sroga była,
    Gdy chcieli siadać, zaraz ich goniła.

  25. Kasia z panią Gosią Wawel podziwiały
    I przez dwie godziny na ławce siedziały.

  26. Siostry miłosierdzia też pogodne były,
    Chleba i kapusty dla nas przymnożyły.

  27. Nasze dzieci w drodze tak się pospijały,
    Że każdy kibelek zaliczyć musiały.

  28. Wracamy do domu, cali uchachani,
    Mama nas powita: „Ale zmarnowani”.
     

* na melodię ludowa oj dana