A po Świętach...

W kołysce ciepłych myśli, w pościeli rąk splecionych
układam Cię, Dziecino.
Zapraszam Cię, Maryjo,
daj wytchnąć stopom z dróg strudzonym.
Mam tu czyste pieluszki, bielone łzami chusty.
Józefie, przysiądź krzynę,
Zostańcie jeszcze chwilę, Dzieweczko – Matko z Synem…