Niedaleko naszej parafii, bo w Parafii Jaśliska jest wiele kapliczek, ale jedna jest szczególna, poświęcona św. Józefowi Pelczarowi. Tam kiedyś przeżyłam niecodzienną Eucharystię. Dziś we wspomnienie świętego chcę się tym podzielić.
„20 stycznia o godzinie 15-tej, przy kaplicy na tzw. Spalonej zebrała się grupa mieszkańców z pobliskich miejscowości, aby przeżyć niedzielną Eucharystie, a jednocześnie umocnić się wiarą i mądrością słowa głoszonego przez św. Sebastiana, który tu niejednokrotnie przebywał i ukochał to miejsce. I stąd jakby wyszło natchnienie do założenia przez niego zgromadzenia sióstr Sercanek, które do dziś posługują w parafii. Mszę św. celebrował proboszcz ks. Paweł Biernat a homilie wygłosił ks. Ireneusz Wójcik
Ks. Proboszcz na koniec zwrócił uwagę na miejsce naznaczone śladami świętego- z wiarą i nadzieją dał jakby wszystkim zgromadzonym do myślenia, iż o tym miejscu nie należy zapominać. A że w tej szczególnej Mszy św. uczestniczyła gromadka dzieci /pomimo zimowej aury/ w nich pokładał nadzieje, że one kiedyś przekażą dalszym pokoleniom tradycje gromadzenia się ludzi i przeżywania spotkania ze świętymi i z Bogiem w takich osobliwych miejscach.
A miejsce to jest faktycznie osobliwe i piękne, można się o tym przekonać podczas wędrówek po Jaśliskiej Ziemi, albo uwierzyć samemu świętemu, który tu właśnie wybudował wille wypoczynkową dla siebie i swoich następców, gdzie pracował, odpoczywał i modlił się. /Był to okres I wojny światowej/ Willa i zabudowania podczas wojny zostały zniszczone.”
Warto w tym miejscu przypomnieć, iż przy procesie beatyfikacyjnym świętego Józefa Sebastiana pracowała siostra z parafii Romanów Zdrój, urodzona w Posadzie Górnej S. dr Karolina Maria Kasperkiewicz Sł.N.S.J.