+ Ks. Mariuszowi
et, śr., 2013-09-25 18:36
Był cichy i spokojny,
zasłuchany,
wierny,
człowiek.
Odszedł nagle,
niespodziewanie,
trochę pokrzyżowały się jego drogi
małe i wielkie.
Jego proste słowa
zasiewane na niwie parafii
wierzę – zaowocują
wszak umarł - oddał życie.
Potrafił wiele – spokojem
nawet gdy było trudno
uśmiechem dodawał sił
słabnącym,
smutnym,
zalęknionym.
Śpiew jego gitary ustalał szkolny rytm
a obecność jego była znakiem
dla wspólnoty.
tak rzeczywiście ze zrozumieniem wiary
trzeba napisać
cień krzyża zabrał go
w inny świat…
/ autor ks. Ireneusz Wójcik/