Środa Popielcowa rozpoczyna okres Wielkiego Postu określanego jako czterdziestodniowy (łac. quadragesima).Ma on swoje źródło w czterdziestodniowym pobycie Jezusa na pustyni. W Środę Popielcową kapłan posypuje głowy wiernych popiołem na znak pokuty. Tradycja ta pojawiła się w VIII wieku, a w XI wieku papież Urban II uczynił go obowiązującym zwyczajem w całym Kościele. Popiół pochodzi z palm poświęconych w Niedzielę Palmową z ubiegłego roku. Obrzęd ten zastępuje akt pokuty. Kapłan posypując głowy mówi: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” lub „Prochem jesteś i w proch się obrócisz”. Wielki Post to szczególny czas darowany nam , abyśmy mogli na nowo podjąć wysiłek nawrócenia, umocnić w sobie wiarę ,nadzieję i miłość . Jest to dobry czas , na to by podjąć pracę nad sobą ,na walkę ze swoimi złymi skłonnościami , nałogami. W przeżywaniu Wielkiego Postu pomagają nam uczynki pokutne :modlitwa, post, jałmużna , a także uczestnictwo w nabożeństwach charakterystycznych dla tego okresu, czyli w Gorzkich Żalach i Drodze Krzyżowej. Przeżywamy w nich tajemnice Męki Pańskiej. Podejmujemy różne wyrzeczenia jedne bardziej inne mniej przemyślane. Ale o co chodzi w tych postanowieniach …? I jak wybrać dobre postanowienie… ?Bardzo popularne w poście postanowienie jest iż „ nie będę jeść słodyczy” ale czy o to w tym chodzi..? Owszem jeśli na co dzień się nimi objadamy to jest to dobre postanowienie i na pewno wyjdzie nam na zdrowie i gdzieś tam będzie ta walka ale pytanie czy my ograniczamy w tym czasie słodycze w celu walki z naszym łakomstwem czy w celu tak naprawdę estetycznym. ? Przemyślmy ,przemódlmy i wybierzmy jedno czy dwa postanowienia ; nie „idźmy” na ilość a na jakość .Może warto popracować nad sobą i postanowić że „nie będę kłamać” , że „ nie będę używać wulgarnych słów i przeklinać „ , może odkurzę z prochu Pismo Św. i zacznę czytać , albo zwyczajnie będę życzliwszy/a dla ludzi i będę ćwiczyć swoją cierpliwość , a może od długiego czasu się z kimś gniewam ,nie odzywam i właśnie nad tym powinnam/ powinienem popracować w tegorocznym Wielkim Poście. Nie zmarnujmy tego czasu ,wybierzmy się na „pustynię”, na pustynie naszych serc, by odszukać to co usycha i potrzebuje podlania „wodą żywą” i niech to będzie dla nas czas stawania się lepszym człowiekiem , byśmy w niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego mogli cieszyć się ,także naszym powstaniem z naszego „błotka grzechu” przezwyciężywszy nasze słabości. / Anna Kilar/